Pożar w Kobylinie
W jednym z zakładów produkcyjnych w Kobylinie doszło w ostatnich dniach do pożaru, który objął sporą część zakładu. Zapalił się między innymi magazyn, w którym zgromadzone były trociny. Pod wpływ ognia dostał się także silos połączony z systemem dystrybucji trocin oraz z ich podajnikiem. Zgłoszenie o wybuchu pożaru dotarło do Straży Pożarnej w Krotoszynie, która natychmiast podjęła niezbędne działania w celu ugaszenia pożaru i uratowania jak największej części zakładu oraz zgromadzonych z nim materiałów produkcyjnych.
Gaszenie pożaru w zakładzie w Kobylinie
Zaraz po wybuchu pożaru, ale jeszcze przed przybyciem na miejsce oddziałów Straży Pożarnej, pracownicy starali się ugasić ogień. Niestety próba opanowania pożaru okazała się nieskuteczna, a mimo szybkiego przyjazdu Straży Pożarnej ogień zdążył się rozprzestrzenić. Na miejsce wysłane zostały dwa wozy strażackie, a także po jednym zastępie OSP z miejsc takich jak: Kobylin, Smolice i Zalesie Małe. Dopiero po przybyciu tych jednostek na miejsce udało się w większej mierze opanować ogień i ugasić pożar. Na miejsce wypadku został skierowany także samochód operacyjny, który ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne zajmował się wydawaniem ciepłych napojów zarówno pracownikom straży pożarnej, jak i zakładu produkcyjnego.
Zabezpieczenia w czasie gaszenia pożaru
Ze względu na niekorzystny, a często nawet niebezpieczny wpływ dymu z pożaru na zdrowie, strażacy wyposażeni byli w odpowiedni sprzęt. Należała do niego między innymi specjalna odzież ochronna, a także zestaw ochraniający układ oddechowy. Dzięki takiemu ekwipunkowi można gasić pożar w sposób bezpieczny i skuteczny. Cała akcja gaszenia pożaru trwała nieco ponad 4 godziny, co w takich warunkach pogodowych może przyczynić się do sporego wychłodzenia organizmu. Odpowiednia ochrona jest więc niezbędna.